wtorek, 11 listopada 2014

Między jesienią a zimą.

Zima znów zaskoczy kierowców, będziemy powoli sunąć po półmetrowych zaspach, będziemy dostawać mandaty za niezmienione opony, będziemy skrobać szyby i będziemy słali wiązanki. Chociaż to ostatnie jest akurat niezależne od pory roku.

Sama się zastanawiam czy w tym miesiącu lepiej zmienić opony czy wymienić klocki hamulcowe. Wypłata nie rozpieszcza i trzeba sobie (i mikruni) dawkować luksus.

Z zimą wiążą się oczywiście święta. Fajnie, prezenty, rodzina, zapas jedzenia na dwa miesiące, sylwester, oświetlone lampeczkami i ozdobami drogi.. a nie, wróć. To nie jest fajne. Bo cholera nie wiesz czy jakiś sklep chce cię wprowadzić w magiczny, świąteczny nastrój czy to policja w oddali czai się na część twojej pensji.
Dzisiaj skubańce się ukryli za samochodem dostawczym, ale nie ze mną takie numery. Mój wbudowany radar zawsze ich wyczuje.
A czasem zrobi to za mnie Yanosik.

Szkoda, że ich nie było kiedy radośnie wracając ze szkoły w niedzielę prawie rozjechałam idiotę ubranego w ciemne ubrania ochoczo kroczącego nieoświetloną jezdnią. Na co komu pobocze, maszerujmy ulicą. Niech zna moją łaskę, 30 cm od niego, soczyście dobierając słowa, odbiłam w lewo.

I kto mi powie, że baba to zły kierowca? Wczoraj usłyszałam od kolegi stwierdzenie, że mało zna dobrze jeżdżących kobiet. Może w ogóle zna mało kobiet? Sama na nie narzekam, ale w równym stopniu co na facetów. Zarówno jedno i drugie wyskakiwało mi nagle z drogi podporządkowanej, zajeżdżało drogę czy ciągnęło się tempem żółwia bez łap. Sama zostałam pewnie nie raz strąbiona, ale ale - niech pierwszy rzuci kluczyki ten któremu nigdy się nie oberwało klaksonem? Ja sama swojego rzadko używam, bo prędzej ktoś umrze za kierownicą ze śmiechu słysząc go, niż zastanowi się nad tym co zrobił.

A takie niebrzydkie niebo mnie dzisiaj
rozpieszczało w drodze do pracy
(delikatna mgła jarząca się w oddali już mniej)

2 komentarze:

  1. Bardzo ciekawy wpis! Baba za kierownicą to zjawisko warte obserwacji, mówię to z pełną odpowiedzialnością baby...

    OdpowiedzUsuń